Data nastawienia: 1 kwietnia 2020 roku
I to nie są żarty. Nastawiłem wino na prima aprilis z tego co było w lodówce, więc to takie wino pizza :) Niestety sytuacja jaką mamy jest taka a nie inna, dlatego miejsce w zamrażarce się przyda.
Do wina dodałem więc:
- maliny
- czarną porzeczkę
- wiśnie
- borówki
Dodałem też wodę i cukier. Wino na starcie miało 16° BLG. Po 10 dniach, w dniu 11 kwietnia dosłodziłem wino. Dodałem 0,5 l. wody i 0,5 kg cukru – BLG = 6°.
Następne dosładzanie było 18 kwietnia. 0,5 l. wody i 0,5 kg cukru. BLG = 5°.
15 maja sprawdzam BLG, które jest równe -1°. Dodaję pół kilograma cukru rozpuszczone w winie. BLG = 6°.
16 czerwca. Sprawdzam BLG = 6°, przez miesiąc nic nie drgnęło. Zlałem znad osadu i odstawiłem.
Podliczam przerobiony cukier, BLG w sumie 28°.
Aktualnie jest 6°, tego nie dodaję. Korzystając z tabeli BLG sprawdzam, że wino tutti frutti ma około 14% alkoholu. Taka moc jak najbardziej jest wystarczająca. Gdyby te dodatkowe 6° BLG drożdże zbiją do zera to wino będzie miało między 17 a 18% alkoholu, ale użyte drożdże mają tolerancję do 13% więc to już max ich możliwości.
Zostawiam wino do klarowania na kilka miesięcy. Zaglądnę do niego 1 października gdy będzie miało 6 miesięcy.
Aktualizacja 02/10/2020r.
Sprawdziłem BLG, które wyniosło 6°, nie dosładzałem tego wina, natomiast zlałem jedną butelkę plus może ze dwa kieliszki.
Pięknie wyklarowało!
Wino Tutti Frutti wygląda świetnie, jest klarowne, owocowe w smaku, wyszło pysznie!