1 listopada, wieczorem, po powrocie do domu sprawdziłem BLG, wynosiło 2 stopnie. Prawie miesiąc wcześniej zrobiłem drugie swojskie duże zakupy i mam już balon. Pora na przelewanie do balona. No to jak już jest balon to przelewam do niego wino. Wcześniej dokładnie umyłem balon przy użyciu ciepłej wody z rozpuszczonym OXI. Przepłukałem samą wodą, mimo że na opakowaniu OXI jest napisane, że nie trzeba. Co tam panie po przelaniu? A po przelaniu do balona widać, że winko mętne, mało klarowne. No ale czego się spodziewać, nastawione ledwo 6 tygodni temu. W smaku słodkie, lekko jakby gazowane. Wciąż pracuje. Poczekam aż BLG zejdzie do 0, przypominam, póki co BLG=2. Przy przelewaniu do balona nie mogłem się powstrzymać i przelałem do jednej butelki. Zakorkowałem używanym korkiem. Ile będzie wina, nie wiem. Część na pewno wyparuje przy zlewaniu :) ale do rzeczy. Ile wyszło swojskiego wina? edit…