Sezon na czarną porzeczkę powoli się kończy czas więc nastawić wino. Pojechałem w sobotę na wieś i koło południa zadzwoniłem do znajomej pani, która ma plantację czarnej porzeczki, z pytaniem po ile mi sprzeda porzeczkę? A ta mi mówi, że w środę skończyła zbiory i nie ma już nic na sprzedaż. Smutek, żal i niedowierzanie. No ale próbuję dalej, w poniedziałek, już w Rzeszowie pojechałem do skupu owoców i radość wróciła. Czarna porzeczka czekała na mnie w cenie 2,50 zł, co mnie bardzo ucieszyło. Kupiłem 15 kilogramów. Przy okazji kupiłem jeszcze 10 kilogramów wiśni, po 4 zł, więc będzie się działo. Wino z czarnej porzeczki i wino z wiśni Do wina z czarnej porzeczki użyłem pierwszy raz wody mineralnej Nałęczowianka. Na początek rozpuściłem 2 kg cukru w 3 litrach (2 butelki, 1,19 za butelkę) wody. Cukier biały Królewski udało mi się kupić po 1,49 zł, więc cena przyzwoita. Po dodaniu syropu cukrowego BLG było…