• Wino gronowe 2020
    Wino domowe

    Pierwsze swojskie zbiory

    Zaczęło się, o czym pisałem w pierwszym wpisie, we wrześniu. Dokładnie 16 września 2018 roku, gdy podczas wizyty u teściów zostałem namówiony do zerwania winogron. Bo szkoda żeby opadły, bo wino sobie zrobisz i tak dalej. W sumie wina nigdy nie robiłem, może czas najwyższy spróbować? Zbiory były udane, więc czas na wino. Po zebraniu, odszypułkowaniu i przewiezieniu winogrona do domu zważyłem je i wyszło 7.8 kilograma surowca. Ubiłem wszystko tłuczkiem do ziemniaków i wystawiłem na noc na balkon, żeby nie zaczynać fermentacji, wiadomo, zimniej to drożdże z winogron nie zaczną pracować. Nie mam jeszcze pojemników fermentacyjnych, swojskie zakupy dopiero jutro. Dziś moszcze leżakuje w dwóch dużych garach na balkonie. Zbiór numer 2 18 września pojechałem na kolejne zbiory. Tym razem zebrałem około 12,2 kg. Czyli z tym pierwszym zbiorem mam w sumie 20 kilogramów winogron. Teraz wszystko do pojemnika fermentacyjnego. Kupionym wczoraj cukromierzem sprawdziłem zawartość…