Dziś, czyli w poniedziałek 15 kwietnia 2019, nastawiłem pierwszy jabłecznik, czyli cydr na zagęszczonym soku jabłkowym Riviera kupionym w Biedronce. Akurat była jakaś promocja, kupując 2 kartony soku 2 litrowego, zapłaciłem 2,99 zł/karton. Kupiłem 6 kartonów więc zapłaciłem 18 zł.
Jakiś czas temu kupiłem pojemnik fermentacyjny z Browinu z podziałką do 12 litrów, który stał pusty i czekał na swoją kolej, która właśnie nadeszła i wiaderko zostało napełnione sokiem.
Nie miałem drożdży do cydru więc uwodniłem niezawodne Bayanusy G995, około 5 gramów. Dodałem też trochę pożywki z Browinu, takiej z witaminą B1 dla drożdży winiarskich.
No i co dalej. Po zlaniu wszystkiego do pojemnika fermentacyjnego wyszło mi około 11,5 litrów nastawu, trochę soku wypiłem przy zlewaniu, nie mogłem się oprzeć. Powinienem z tego mieć 20 butelek półlitrowych cydru, czyli krata cydru za dwie dyszki, nieźle :) Muszę dokupić kapsle i kapslownicę ale to za jakieś dwa tygodnie. Póki co cydr odstawiłem i zaglądnę do niego za 10 dni, 25 kwietnia na swoje imieniny.
Dodam jeszcze, że BLG było równe 10 stopniom, więc po przefermentowaniu mój jabłecznik powinien mieć około 3,9 % alkoholu.
Pożywka Sok na jabłecznik, cydr Nastawione 11,5 litra soku na cydr Drożdże Bayanus G995 BLG równe 10
25 kwietnia, sprawdzam BLG
Od dwóch dni cydr mocno zwolnił. 10 dni temu, przy nastawianiu BLG było równe 10.
Dziś postanowiłem sprawdzić co się zmieniło i widzę, że zmieniło się sporo. Cały cukier zamienił się w alkohol :) BLG=0.
Nie będę już dosładzał. Jutro jadę do siedzimy firmy BrowAmator kupić kapslownicę.
Na grupie Winni pytałem jaka będzie dobra i polecono mi Grifo Heavy Duty i to po nią jadę. Wygląda fajnie, podobno można też korkować nią wino więc podwójna korzyść.